SPIS TREŚCI

RYNKI ŚWIATA W PIGUŁCE

USA: DOGE niczym Projekt Manhattan?

W poprzedniej Migawce, w części poświęconej kryptowalutom, mogłeś przeczytać o planowanym utworzeniu Department of Government Efficiency, którym mają pokierować Elon Musk i Vivek Ramaswamy. Ambicje oraz oczekiwania związane z powstaniem tej instytucji są na tyle istotne i inspirujące, że warto poświęcić im jeszcze nieco więcej uwagi.

Sam Donald Trump tak opisał tę inicjatywę: „Razem ci dwaj wspaniali Amerykanie utorują mojej administracji drogę do demontażu rządowej biurokracji, ograniczenia zbędnych regulacji, ukrócenia niepotrzebnych wydatków i restrukturyzacji agencji federalnych, co jest kluczowe dla ruchu ‘Ratujmy Amerykę’.” Porównał ją nawet do „Projektu Manhattan”, ściśle tajnego programu z czasów II wojny światowej, którego celem było stworzenie pierwszej broni atomowej.

Co ciekawe, Musk i Ramaswamy mają już wyznaczony termin na realizację zadań projektu – 4 lipca 2026 roku, czyli w Dzień Niepodległości USA. „Mniejszy, bardziej efektywny rząd bez nadmiernej biurokracji będzie idealnym prezentem dla Ameryki z okazji 250. rocznicy Deklaracji Niepodległości” – napisał Donald Trump w swoim oświadczeniu.

Wydaje się, że Ameryka może doświadczyć „terapii szokowej”, podobnej do tej, jaką wprowadza Javier Milei w Argentynie, stawiając na radykalne cięcia wydatków i deregulację.

POLSKA: Cła unijne – Poland first to lose money?

Jak zapewne pamiętasz z poprzednich Migawek, Unia Europejska nałożyła cła na chińskie elektryki. Decyzję tę uzasadniano chęcią ochrony przemysłu europejskiego, zwłaszcza niemieckiego. Co ciekawe, Niemcy nie poparli tej decyzji, podczas gdy Polska już tak…

Oczywiście taki ruch nie został dobrze przyjęty w Pekinie. Chiński rząd natychmiast „zasugerował” firmom ograniczenie inwestycji w krajach, które poparły wprowadzenie ceł. W kontekście chińskiego systemu politycznego taka „sugestia” często oznacza niemal obowiązkowe dostosowanie się do polityki rządzącej partii.

Chiński koncern Leapmotor, producent elektrycznych samochodów osobowych, ogłosił decyzję o wycofaniu się z produkcji modelu B10 w Polsce. Wskazał, że decyzja ta jest związana z wprowadzeniem ceł na chińskie elektryki przez Unię Europejską. Co jednak najbardziej zaskakujące, jak podaje Reuters, koncern planuje przenieść produkcję do Niemiec lub na Słowację. Tym samym niemieccy związkowcy i organizacje przemysłowe już triumfują: „Z zadowoleniem przyjmujemy informację o możliwości inwestowania w Niemczech i uruchomienia tu produkcji.”

Czyżby właśnie tworzył się nowy wymiar szkodliwego hasła z czasów II wojny światowej: „Poland first to fight”? Tym razem jako: „Poland first to lose money?

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

KRYPTO RAPORT W PIGUŁCE

BTC: Bitcoin inwestycją na emeryturę?

W świecie inwestycji nic nie jest stałe, a kluczem do sukcesu jest umiejętność dostosowania się do zmieniającej się rzeczywistości rynkowej. Często to, co dzisiaj wydaje się ryzykowne, jutro może być uznane za wizjonerskie. W tym kontekście warto przyjrzeć się, jak Bitcoin (BTC), znany ze swojej zmienności, staje się coraz bardziej interesującym aktywem dla funduszy emerytalnych.

W listopadzie po raz pierwszy brytyjski fundusz emerytalny zainwestował 3% swoich środków w Bitcoina – czyli stało się dokładnie to, co o czym w Strategii Tytanów mówimy niemal od samego początku – fundusze zaczną (i zaczęły) inwestować po 3-5% na tym rynku!

To wydarzenie jest przełomowe, ponieważ fundusze emerytalne zarządzają ogromnymi kapitałami i są znane z ostrożności w wyborze inwestycji. Co więcej, ich zainteresowanie kryptowalutami nie ogranicza się jedynie do BTC, co może przynieść istotne korzyści rynkowi jako całości.

Zaangażowanie tak dużych graczy w kryptowaluty może nie tylko zwiększyć ich wiarygodność, ale również stworzyć nowe możliwości dla inwestorów indywidualnych. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jakie ETF-y najczęściej wybierają zarządzający funduszami, zapoznaj się z artykułami w źródle poniżej. Zawierają one szczegółowe informacje o strategiach funduszy i potencjalnych korzyściach płynących z inwestycji w krypto.

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

RYNKOWA REFLEKSJA

Kolejna ofiara cancel culture – wielka strata!

Sobotni wieczór, pierwszy naprawdę mroźny weekend od dłuższego czasu, za oknem szaro, a jakość powietrza nie zachęca do choćby krótkiego spaceru. Co począć w takiej sytuacji? Zazwyczaj to sygnał do zaparzenia herbaty (szczególnie mojej ulubionej zielonej), sięgnięcia po książkę czy też przeszukania platform streamingowych i wybrania co tym razem zagości na ekranie telewizora.

Tak dokładnie było i w jeden z minionych weekendów, jednak los chciał, że poczułem ochotę przypomnienia sobie jednego z moich ulubionych seriali komediowych “Mała Brytania”. Myślę, że produkcja jest doskonale znana fanom czarnego humoru i takich dzieł jak “Czarna Żmija” czy “Latający cyrk Monty Pythona” – w skrócie: esencja brytyjskiej komedii.

Jednak po przeszukaniu wszystkich najpopularniejszych platform VOD, okazało się, że po “Małej Brytanii” nie ma ani śladu! Zaznaczmy, nie jest to pierwszy lepszy serial, a zdobywca nagrody Emmy oraz 2 innych nagród, a jego ocena na stronie www.imdb.com to aż 7,7/10.

Uznałem to za przypadek i na chwilę odłożyłem temat.

Z pomocą przyszły mi algorytmy. Podsunęły mi wyjaśnienie tego, co się stało z “Małą Brytanią”. Okazuje się, że jest ona ofiarą cancel cultureco można tłumaczyć jako “kultura wykluczenia” (choć chyba wciąż nie przyjął się polski odpowiednik tego pojęcia).

Więcej o tym pojęciu i absurdalnych sytuacjach z nim związanych przeczytasz w Rynkowej Refleksji z 18 listopada pt. “Cancel culture w natarciu” – gorąco zachęcam do lektury i refleksji.

Co się stało z “Małą Brytanią”? Z odpowiedzią przychodzi jeden z dwóch głównych aktorów i scenarzysta serialu David Walliams.

Wypowiedział się on zdecydowanie przeciwko cancel culture, opisując ją jako „wyczerpującą” po tym, jak jego serial komediowy został zdjęty z platform streamingowych Walliams stwierdził: „Rzeczy, które są zabawne, często są na krawędzi, prawda? (…). Ciągłe zamartwianie się obrażaniem ludzi uniemożliwi tworzenie komedii”.

Mała Brytania, którą Walliams współtworzył z Mattem Lucasem w 2003 roku, została wymazana z historii za… przedstawianie brytyjskich stereotypów społecznych, w tym segmentów z białymi aktorami grających czarnoskórych. W odpowiedzi na zmiany kulturowe i protesty Netflix wraz z BBC postanowili usunąć program, powołując się na to, że „czasy się zmieniły”.

Pomimo tego Walliams utrzymuje, że komedia powinna ostatecznie mieć na celu uszczęśliwienie ludzi.

Czy poprawność polityczna oznacza kres czarnego humoru i komedii balansujących na granicy? Wiele na to wskazuje. Gatunek, który przez dekady pozwalał nam śmiać się z absurdów rzeczywistości, jest coraz bardziej ograniczany przez współczesne standardy moralne.

Czy możemy liczyć na zmianę i powrót do czasów, gdy twórcom komedii nie towarzyszyła obawa o wykluczenie?

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

Materiały źródłowe (dostępne tylko w pełnym wydaniu!)

Chcesz otrzymywać takie newsy co tydzień + obszerny raport o 1 spółce z naszego Modelowego Portfolio?

Na pokładzie jest ponad 1000+ osób, a rekordzista wykręcił w 10 miesięcy ponad 900%! Średni wynik pobija 3x indeks NASDAQ100. To nie tylko warto – to się po prostu opłaca! Kliknij tu