
Wydawałoby się, że historia jest najlepszym nauczycielem – jeśli raz popełnisz błąd i się sparzysz, robisz wszystko (a przynajmniej bardzo dużo), żeby tego błędu nie powtórzyć w przyszłości.
Tak działa każdy inteligenty, racjonalnie myślący homo sapiens.
Szkoda tylko, że wraz z rozwojem gatunku homo sapiens, wykształcił się w ostatnich kilkudziesięciu latach jego niewdzięczny kuzyn, homo sapiens bancsterus.
Diabli wiedzą, skąd go przywlekło, jak powstał, jakie są jego korzenie i jakim cudem ma on tak krótką, w porównaniu do naszego gatunku, pamięć…
Nie patrząc jednak na swoje słabości, homo sapiens bancsterus wyspecjalizował się w udzielaniu pożyczek – i to nie byle jakich!
Na fali wzrostu cen nieruchomości w latach 2000-2007 homo sapiens bancsterus udzielał pożyczek m.in. osobom, które nie mogły potwierdzić swojego dochodu (np. bezdomnym czy nielegalnym imigrantom). Owe pożyczki często określane były mianem NINJA – czyli No Income, No Job, No Asset (Brak Dochodu, Brak Pracy, Brak Aktywów).
Ot, normalne zachowanie – jeśli kogoś na coś nie stać, to trzeba mu tym bardziej ową pożyczkę dać (i 'przy okazji’ zainkasować prowizję).
Co więcej, z uwagi na wzrost cen nieruchomości i brak jakiejkolwiek gotówki posiadanej przez osoby bez potwierdzonego dochodu (osobnicy bez dochodu mają problem z gotówką, naprawdę??), homo sapiens bancsterus udzielał pożyczek tym, których nie było na nie stać, a którzy kupowali nieruchomości po zawyżonych cenach, dodatkowo nie wnosząc żadnego wkładu własnego jako zabezpieczenie pożyczki.
Wszedłbyś w taki deal? Wątpię. Ale co tam ja, czy Ty. My się nie znamy.
Bo okazało się, że z owych pożyczek, zebranych w kupę, banki inwestycyjne utworzyły obligacje i sprzedawały je klientom jako bezpieczne inwestycje. Oczywiście, same ich bezpiecznymi nie nazwały – zrobiły to nie byle jakie firmy, bo dość poważne agencje ratingowe, jak S&P czy Moody’s, które dały im rating AAA.
Żeby nie było, na stronie S&P można zobaczyć, że jeśli jakiekolwiek obligacje dostają w/w rating, to już bezpieczniej być nie może:
AAA definition: […]The obligor’s capacity to meet its financial commitments on the obligation is extremely strong.
I tak cały światek homo sapiens bancsterus był przeszczęśliwy z biznesu, jaki udało mu się zrobić. Szkoda tylko, że osoby bez dochodu nie regulowały zobowiązań na czas (kto by to przewidział?), a ceny nieruchomości spadły o jakieś ~20-30% (jak kupujesz na górce to możesz stracić? OMG!). I w ten sposób, kredyty zwane Subprime, stanowiące aktywa banków o ratingu AAA, stały się jedną z ich największych kul u nogi, co ostatecznie doprowadziło do kryzysu finansowego, jakiego świat nie widział.
Teraz pewnie myślisz sobie, że podobna szopka już się nie wydarzy, że skoro 'świat się nauczył’, możemy spać spokojnie. Nic z tych rzeczy, bo jak pisałem wyżej, homo sapiens bancsterus ma słabą pamięć – i ogromny głód prowizji.
Właśnie w USA dużą popularność (wśród homo sapiens bancsterus) zyskują pożyczki non-QM, czyli non qualified mortgage – zasadniczo, udzielane kredytobiorcom o kiepskiej historii kredytowej.
W 2017 podwoiły one swój udział w pożyczkach ogółem i są na najlepszej drodze do tego, by i w tym roku podwoić go ponownie.
Chciałbym jednak zaznaczyć, że bancsterusy nie pożyczają SWOICH pieniędzy na lewo i prawo, tylko korzystają z CUDZYCH, pochodzących od ich klientów (i ich depozytów).
Tylko szaleniec powtarza ciągle te same działania, oczekując odmiennego rezultatu.
Co tam miliardowe straty, bail-out rządu i 'zrzutka’ wszystkich obywateli. Jak jedyną 'karą’ było danie po łapkach i pogrożenie palcem, to trudno oczekiwać, że w pogoni za prowizją homo sapiens bancsterus się czegokolwiek nauczy. W końcu, jak się traci cudze pieniądze, to jest łatwiej. Jak się dodatkowo dostaje cudze pieniądze jako bezzwrotną zapomogę na ratunek, to już w ogóle jest miodnie. Czym się zatem przejmować?
Let’s do this again!
Mam nadzieję, że (większą) część swoich oszczędności trzymasz poza systemem bankowym lub przynajmniej w jurysdykcjach niezależnych od widzimisię kilku panów zza oceanu. Jeśli nie, kolejny kryzys, który zbliża się wielkimi krokami, może Cię naprawdę zaboleć.