SPIS TREŚCI

RYNKI ŚWIATA W PIGUŁCE

MIGAWKA RYNKU: Raport Spółka Miesiąca – podsumowanie!

Migawka Rynku Premium, a więc i będący jej częścią składową (obok newslettera, który właśnie czytasz) Raport Spółka Miesiąca, swój debiut miała w lutym 2024 roku. Od tego czasu opublikowaliśmy 15 raportów – 15 różnych aktywów: akcje (polskie i zagraniczne), ETF-y, kryptowaluty. Oto ich łączny wynik:

Jak widzisz jest on 2x większy od globalnego ETF-u na rynek akcyjny (VWRD) i ponad 2x większy od zwrotu, jaki w tym czasie wygenerowały indeksy – S&P500 i Nasdaq-100.

Ale pozwól, że w ramach dalszej części podsumowania oddam “głos” Bartoszowi:

Od początku istnienia MPB przyświecała mi dewiza – nasza darmowa wiedza ma być lepsza, niż płatna u innych. A płatna ma pozostawiać konkurencję w tyle.
Jeden profil, który zdarza mi się komentować produkuje swego rodzaju stock scanner, czyli analizują kilkaset spółek z GPW oraz zagranicy, dając rekomendacje na dany miesiąc.
Edycja kosztuje bodajże 79 zł. Miesięcznie.
Wynik?
Od Lipca 2024 do Lutego 2025 wygenerował ok. 23% stopy zwrotu.
W Lutym 2024 wystartował nasz newsletter z Raportem Spółka Miesiąca, który na koniec Lutego 2025 wygenerował mniej więcej taki sam wynik, jak obecnie.
Czyli ok. 30%.
30% w rok, kupując zaledwie 1 spółkę miesięcznie!
A nie 10, jak u kolegów (generujące dużo wyższe koszty transakcyjne).
Najlepsza wiadomość?
Nasz newsletter kosztuje równowartość jednej kawy z dodatkowym espresso.
Ale nie miesięcznie.
Tylko… rocznie!
Tak, 29 zł za rok (!) subskrypcji i 14 mięsistych raportów (2 dostajesz na starcie gratis, coś jak 13tka i 14tka dla górników).
Brzmi jak deal?
Cóż, dla mnie brzmi jak steal.

WIEDZA: Dlaczego złoty to „PLN” (cenny WNIOSEK)?

Skrót PLN, którym oznaczamy polską walutę, to nic innego jak międzynarodowy kod ISO – „PL” od Poland i „N” od… new, czyli „nowy”.

Tak, jak z pewnością wiesz, od 1995 roku formalnie posługujemy się „nowym złotym” – bo stary (PLZ), zdewaluowany inflacją, został wtedy wymieniony w stosunku 10 000:1.

To nie tylko ciekawostka, ale także…

Cenna lekcja, że historia polskiej waluty to historia systematycznego spadku siły nabywczej i cyklicznych „resetów”.

Skoro nawet w oficjalnej nazwie złotego zapisano, że jest “nowy” – prawdopodobnie (jak wynika z historii) “tymczasowo nowy”, to warto przypomnieć to, co nieustannie powtarzamy w MPB:

MUSISZ INWESTOWAĆ!

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

KRYPTO RAPORT W PIGUŁCE

HISTORIA: Pizza za miliard dolarów – happy „Bitcoin Pizza Day”!

Już za 3 dni będziemy obchodzić ważną rocznicę dla rynku kryptowalut!

Bitcoin jest już z nami od 2009 roku, a 22 maja 2010 roku miała miejsce pierwsza historyczna (udokumentowana) transakcja, podczas której BTC, a dokładnie ich 10 000 (!), zostały wykorzystane do zakupu fizycznego towaru – konkretnie dwóch pizz!

Były to dokładnie – podkreślmy – dwie duże pizze z serem, oliwkami i salami.

Ale chyba nie za wiele to zmienia. Nawet dla mnie, miłośnika tego włoskiego przysmaku, najlepsza pizza na świecie (a nawet dwie) nie jest warta miliard dolarów!

Oczywiście wtedy wartość 10 000 BTC oscylowała w okolicach… 41 dolarów.

Jednak legenda “Bitcoin Pizza Day” już na zawsze pozostanie symbolem nie tylko potencjału wzrostowego kryptowalut, ale także tego, jak NIEPRZEWIDYWALNY potrafi być rynek!

Szczególnie na początkowym etapie rozwoju, o czym wielokrotnie wspominamy w MPB – zobacz choćby tekst z 24 marca tego roku pt. “Krypto-AI – kolejna iluzja?”!

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

RYNKOWA REFLEKSJA

Żart, który zarobił miliardy – Dogecoin!

W tej Rynkowej Refleksji, zgodnie z zapowiedzią z tekstu z wielkanocnej Migawki pt. “DOGE – moda, która się skończyła?” pochylimy się nad Dogecoinem.

Jednak nie zamierzam analizować go tak, jak inne projekty kryptowalutwe – Solanę, Ethereum, Bitcoina, czy inne tokeny. Osoby zainteresowane nieco bardziej analitycznym spojrzeniem odsyłam (oczywiście po lekturze tego tekstu) do Raportów Spółka Miesiąca (dostępnych tylko dla subskrybentów Migawki Rynku Premium), a także choćby do opublikowanej 24 marca br. analizy pt. “Ethereum czy Solana? A może…”.

Dziś chciałbym spojrzeć na Dogecoina, będącego jednym z najbardziej znanych przedstawicieli memecoinów, bardziej jak na fenomenem społeczny, niż na pomysł inwestycyjny.

Na początek odrobina historii, DOGE powstał w 2013 roku jako swoisty żart z rodzącego się świata kryptowalut, szybko przeszedł drogę od internetowego mema do globalnie rozpoznawalnego aktywa.

Stworzyli go programiści Billy Markus i Jackson Palmer, inspirując się popularną wtedy grafiką psa rasy Shiba Inu, czyli memem „Doge”. Intencją twórców nie było stworzenie poważnej kryptowaluty – Dogecoin miał raczej rozbawić i być czymś prostym, przyjaznym oraz dostępnym dla szerokiego grona użytkowników.

Mimo humorystycznych początków, Dogecoin bardzo szybko zyskał sympatyków w internecie. Jego społeczność zaczęła wykorzystywać tokeny do finansowania różnych inicjatyw – od akcji charytatywnych, takich jak wsparcie dla jamajskiej drużyny bobslejowej w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w 2014 roku, po zbieranie środków na budowę studni w regionach Afryki dotkniętych kryzysem wodnym. Ten unikalny model angażowania użytkowników przyczynił się do stworzenia niezwykle lojalnej i aktywnej społeczności wokół kryptowaluty.

Kluczowym momentem w historii Dogecoina było wejście do gry Elona Muska, już wtedy jednego z najpotężniejszych głosów w świecie technologii i biznesu. Musk zaczął tweetować o Dogecoinie, określając go m.in. „kryptowalutą ludu” czy twierdząc, że “już wkrótce za kryptowalutę DOGE będzie można kupić Teslę”. Spowodował tym gwałtowne wzrosty jego wartości rynkowej.

Kapitalizacja Dogecoina w pewnym momencie przekroczyła 80 miliardów dolarów, co uplasowało go na liście największych kryptowalut, obok takich gigantów jak Bitcoin czy Ethereum.

Nie można jednak pominąć kontrowersji wokół Dogecoina.

Przede wszystkim jest to kryptowaluta bez jasno określonego celu technologicznego – doskonały przykład memecoina. Jego sukces oparty jest głównie na społeczności internetowej i poparciu celebrytów. W odróżnieniu od bardziej ambitnych projektów blockchainowych, takich jak np. Ethereum czy Solana, Dogecoin nie oferuje zaawansowanych rozwiązań, jak np. smart kontrakty czy system DeFi.

Z drugiej strony, Dogecoin stał się symbolem tego, że na rynku kryptowalut niemożliwe nie istnieje. Jego historia pokazuje, że zdolność do przyciągania uwagi, kreowania trendów i budowania społeczności może nie tylko wystarczyć, co być ważniejsza od wewnętrznej wartości, by osiągnąć wielki sukces – nawet jeśli projekt zaczyna się od internetowego żartu.

Ostatecznie Dogecoin nie jest już tylko memem – to realne, choć zdecydowanie niekonwencjonalne aktywo inwestycyjne, które podkreśla, jak nieprzewidywalny i fascynujący jest rynek kryptowalut.

Dogecoin, zademonstrował siłę wspólnoty oraz wpływ mediów społecznościowych na rynek kryptowalut. Wspierany przez celebrytów, takich jak Elon Musk, stał się symbolem cyfrowych czasów, w których memy i trendy internetowe mogą kreować ogromną wartość.

To przypomnienie, że na rynku kryptowalut żart może zamienić się w miliardowy biznes – i to na naszych oczach. To także przestroga, że szczególnie na tym rynku NIE MA ŻARTÓW i trzeba mieć oczy dookoła głowy!

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

Materiały źródłowe (dostępne tylko w pełnym wydaniu!)

Chcesz otrzymywać takie newsy co tydzień + obszerny raport o 1 spółce z naszego Modelowego Portfolio?

Na pokładzie jest ponad 1000+ osób, a rekordzista wykręcił w 10 miesięcy ponad 900%! Średni wynik pobija 3x indeks NASDAQ100. To nie tylko warto – to się po prostu opłaca! Kliknij tu