SPIS TREŚCI

RYNKI ŚWIATA W PIGUŁCE

ŚWIAT: W Afryce rządzą (już tylko) Chiny

Pamiętasz, jak 17 marca br., w tekście pt. „CHINY: Kolejne cła? NIE wszędzie!”, napisałem:

[…] Chodzi o zniesienie chińskich ceł dla 33 afrykańskich państw! Choć i miało miejsce ono nieco wcześniej, to mam wrażenie, że wtedy mało kto o tym wspominał – a to ogromny błąd! Chiny niepostrzeżenie (dla większości zachodnich obserwatorów) przyspieszają ekspansję w Afryce. Na ten moment ok. 20% eksportu z tego kontynentu trafia do Państwa Środka – głównie metale, produkty mineralne i paliwa.

Dodatkowo Chiny są największym wierzycielem Afryki – łącznie mówimy o 134 mld dolarów długu. Chyba nie muszę dodawać, że tę relację cechuje spora stronniczość?

Tak się złożyło, że niedawno trafiłem na świetną grafikę:

Ktoś powie, że 20 lat to dużo, ktoś inny – że mało. Ale z pewnością to wystarczający czas, by stać się największym partnerem handlowym (niemal) wszystkich państw Afryki.

Dla inwestorów wniosek jest prosty: nie masz ekspozycji na Chiny? Tracisz!

Stąd też w Strategii Tytanów (oraz w Migawce Rynku Premium – patrz: Raport Spółka Miesiąca) znajdziesz kilka aktywów dających możliwość wzbogacenia się na ekspansji gospodarczej Państwa Środka.

SUROWCE: To nie złoto jest DROGIE!

Złoto jest na szczytach.

Ale o tym z pewnością wiesz, w końcu Bartosz na łamach newslettera MPB wykazywał atrakcyjność inwestycji w ten metal szlachetny, gdy uncja złota kosztowała 1 300 dolarów – dziś warta jest 3 400 dolarów!

Ostatnio nawet przedstawił swoje ZASKAKUJĄCE prognozy co do przyszłych cen złota, podając dla niego lepsze alternatywy – więcej na ten temat znajdziesz w tekście z 31 marca br. “SUROWCE: Złoto na szczytach – czy to koniec hossy?” lub w tym poście!

Dzisiaj jednak chciałbym zwrócić Twoją uwagę na coś zupełnie innego:

➡W 1975 roku za sztabkę złota można było kupić dom (64 000 USD)

➡W 2025 roku za sztabkę złota nadal można kupić dom (1 360 000 USD)

Co z tego wynika? To nie cena złota tak rośnie, to waluty fiducjarne ulegają deprecjacji!

Dlatego jeśli chcesz zachować siłę nabywczą swoich oszczędności, to nie możesz trzymać ich w przysłowiowej “skarpecie” – to gwarancja straty!

Musisz inwestować!

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

KRYPTO RAPORT W PIGUŁCE

ALTCOINY: Nadchodzi Altcoin Season?

Obecna hossa zaskoczyła wielu ekspertów, analityków i krypto influencerów. Słynne “przejście w altcoiny” zazwyczaj odbywało się (w ich przypadku) w najmniej pożądanym momencie – tuż przed spadkami…

Ale tak to zazwyczaj bywa, kiedy wierzy się, że historia się powtarza. Historia się NIE powtarza, ona się rymuje!

I kierując się tym założeniem chciałbym zachęcić Cię do zobaczenia pewnego wykresu – znajdziesz go w linku źródłowym poniżej (dostępnym tylko dla subskrybentów Migawki Rynku Premium. Przypominam, że to koszt zaledwie 29 zł ROCZNIE).

Co ona przedstawia i jakie płyną z niej wnioski? Zależność pomiędzy ceną Bitcoina a tym, kiedy rozpoczyna się Altcoin Season sugeruje, że nadchodzi czas ogromnych wzrostów altcoinów!

Musisz jednak wiedzieć, że nikt nie wie kiedy on dokładnie przyjdzie. A ten kto mądrze rozegrał obecną hossę mógł już doświadczyć całkiem fajnego Altcoin Season i zgarnąć między innymi ok. +800% na PEPE – tak jak klienci Strategii Tytanów!

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

RYNKOWA REFLEKSJA

Tak inwestują politycy – możemy to śledzić!

Na wstępie mogę Ci zdradzić, że już za tydzień przeczytasz bardzo podobną Rynkową Refleksję do tej – tylko, że skupimy się na tym, w jakie spółki inwestują PROFESJONALNI (Polscy) inwestorzy, a nie politycy.

Tekst będzie dostępny oczywiście tylko dla subskrybentów Migawki Rynku Premium!

Na rynkach finansowych – jak mogłeś się doskonale przekonać w tekście z zeszłego tygodnia pt. “Olbrzymia strata Zaorskiego (spekulacja to NIE inwestowanie!) – są inwestorzy, spekulanci, insiderzy… ale i są także politycy!

Coraz częściej okazuje się, że ta ostatnia grupa radzi sobie na rynku wyjątkowo dobrze. Aż za dobrze. Zbyt regularnie i zbyt trafnie przewidują rynkowe dołki i szczyty – tak trafnie, że niektórzy zaczęli zadawać pytanie: skąd oni to wszystko wiedzą?

Właśnie od takiej obserwacji zaczęła się historia Chrisa Josephsa – współtwórcy aplikacji do śledzenia inwestycji amerykańskich polityków. Przyciągnęły go transakcje Nancy Pelosi i jej męża, które okazały się niemal prorocze – szczególnie w czasie pandemii. Wkrótce okazało się, że nie tylko Pelosi, ale też wielu innych członków Kongresu aktywnie obraca akcjami, często w sektorach, nad którymi sprawują pieczę z pozycji komisji regulacyjnych.

Josephs, zamiast tylko komentować te zjawiska, postanowił dać obywatelom narzędzie: aplikację „Autopilot”, która pozwala śledzić (a nawet kopiować) ruchy polityków.

Skoro politycy inwestują tak skutecznie, to może warto za nimi podążać?

Myślę, że czytelnicy Migawki wiedzą, jakie mam zdanie na ten temat – zdradzę, że więcej o ślepym naśladownictwie i bezrefleksyjnym kopiowaniu przeczytasz w przyszłym tygodniu (w powyżej zapowiedzianym tekście).

Ale tu pojawia się poważniejszy problem. To nie jest już tylko kwestia trafnych inwestycji. To pytanie o konflikt interesów. O dostęp do informacji, których zwykły inwestor nie ma, o brak przejrzystości, czy też po prostu moralność decyzji podejmowanych w interesie publicznym (bo tym kierują się politycy, prawda?) – które równocześnie przynoszą prywatne korzyści.

Przykłady są liczne i konkretne: zakup Tesli przed ogłoszeniem wsparcia dla elektromobilności. Sprzedaż akcji tuż przed pandemicznym krachem. Setki milionów dolarów obrotu przez polityków w ciągu kilku lat – w czasie, gdy wielu inwestorów indywidualnych ponosiło straty.

Rozmowa z Josephsem (link do niej znajdziesz w źródle poniżej) pokazuje, że problem ten nie ma barw partyjnych – dotyczy zarówno Demokratów, jak i Republikanów. Wspólnym mianownikiem jest władza i dostęp do informacji.

Czy da się to zmienić?

Josephs wierzy, że tak – postulując ograniczenia dla polityków: np. obowiązkowe lokowanie majątku w funduszach indeksowych lub tzw. ślepych trustach. Ale zanim (jeśli w ogóle) takie prawo się zmieni, pozostaje jedno: edukacja i świadomość. Dlatego właśnie powstają narzędzia takie jak „Autopilot”. By obywatele nie byli tylko biernymi obserwatorami, ale mogli patrzeć politykom na ręce – i portfele.

Jeśli chcesz zrozumieć, jak wygląda giełda z perspektywy Kapitolu – koniecznie obejrzyj to nagranie (ze źródła). Może się okazać, że to, co uważaliśmy za rynek, w rzeczywistości jest tylko jego fasadą.

Choć z drugiej strony czy właśnie tego od lat nie powtarza Bartosz w swoich publikacjach?

Fasadowość Wall Street nie jest tajemnicą. Nie jest nią dla członków Strategii Tytanów!

Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

Materiały źródłowe (dostępne tylko w pełnym wydaniu!)

Chcesz otrzymywać takie newsy co tydzień + obszerny raport o 1 spółce z naszego Modelowego Portfolio?

Na pokładzie jest ponad 1000+ osób, a rekordzista wykręcił w 10 miesięcy ponad 900%! Średni wynik pobija 3x indeks NASDAQ100. To nie tylko warto – to się po prostu opłaca! Kliknij tu