SPIS TREŚCI

RYNKI ŚWIATA W PIGUŁCE

EUROPA: Wakacje w Hiszpanii na koszt państwa?

To jest możliwe! Wystarczy, że będziesz imigrantem… To znaczy, jeśli przyjedziesz z Polski możesz mieć trudniej, ale już z innych państw, najlepiej Afryki czy Bliskiego Wschodu…

Jak podał niedawno Narodowy Instytutu Statystyki w Hiszpanii, 70% imigrantów w tym kraju nie pracuje i żyje na koszt państwa. Tym samym wiemy, że znaczny odsetek imigrantów nie ponosi żadnych obciążeń fiskalnych – nie dorzuca się do budżetu, a ich jedyną “pracą” jest korzystanie z systemu socjalnego.

Przyznasz, że przy takich okolicznościach teza o “darmowych wakacjach w Hiszpanii” nie jest znacznym nadużyciem?

Ale biorąc pod uwagę jak dużo osób chce spędzać czas w Hiszpanii, to mówiąc pół żartem pół serio, może inwestycja w branżę hotelową na Półwyspie Iberyjskim nie byłaby złym pomysłem? W końcu przypadki lokowania imigrantów w 5-gwiazdkowych hotelach nie są tak rzadkim przypadkiem. Wszystko oczywiście na koszt podatnika…

Tym bardziej, że chętnych na takie wczasy all inclusive nie powinno brakować!

 

POLSKA: “Psiecko” musi dobrze zjeść

Coraz więcej młodych osób nie decyduje się na założenie rodziny. Powodów tego jest wiele, od kulturowych, przez ekonomiczne, po zdrowotne (więcej m.in. na ten temat przeczytasz w tekście pt. “Plastic is NOT fantastic” z 10 maja tego roku – jeden z ważniejszych według mnie artykułów, jaki ukazał się na łamach Migawki!).

Tym samym wiele małżeństw czy par decyduje się na przygarnięcie psa, kota, bądź innego zwierzęcia zamiast posiadania dziecka. Na opisanie tej sytuacji ukuto nawet specjalny termin “psiecko”, jest ono połączeniem słów “pies” i “dziecko”.

“W Polsce jest 8 mln psów i 7 mln kotów. To duże liczby: średnio w gospodarstwie domowym jest więcej takich zwierząt niż dzieci do lat 17” – mówi Marcin Skowron prezes grupy MPPK działającej na rynku karmy.

Dlatego też wielu analityków zaczyna dostrzegać spory potencjał w… producentach karmy. Zwróć uwagę, że opisana tendencja dotyka właściwie wszystkie kraje szeroko rozumianego Zachodu. Przyznasz, że nie jest to oczywisty pomysł inwestycyjny?

Zachęcamy do lektury – w tekście znajdziesz nawet parę spółek czy funduszy dających ekspozycję na tę (przyszłościową?) branżę.

​Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

KRYPTO RAPORT W PIGUŁCE

ALTCOINY: Uważaj! Te kryptowaluty mogą zostać wycofane z Binance!

W komunikacie giełdy Binance wskazana została lista tokenów (jest ich aż 11), które prawdopodobnie zostaną zdjęte z tej giełdy, a z pewnością będą one w najbliższym czasie dodatkowo sprawdzane, a ich posiadacze będą musieli zdawać specjalny quiz co 90 dni, by nimi handlować.

Od razu zaznaczam, nie chcę Cię straszyć i zniechęcać do wyszukiwania i inwestowania w ciekawe, mniej oczywiste altcoiny, ale musisz wiedzieć, że wiąże się to z dużym ryzykiem i…

…mało komu się to udaje, a statystycznie najczęściej kończy się to stratą i ich wycofaniem z giełdy! Pamiętaj o tym, zanim zainwestujesz swoje ciężko zarobione środki w jakiegokolwiek altocina!

Zachęcam Cię do sprawdzenia, jakie tokeny zostaną prawdopodobnie wycofane z Binance i przede wszystkim zweryfikowania, czy jesteś posiadaczem któregoś z nich!

​​Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

RYNKOWA REFLEKSJA

Poczta Polska – pudrowanie trupa trwa!

O kłopotach Poczty Polskiej na łamach Migawki Rynków w tym roku mogłaś/eś już przeczytać dwukrotnie. Po raz pierwszy 2 lutego w tekście pt. “Poczta Polska: 1558-2024?”. Pomimo pewnych obaw liczyłem wtedy, że trwający rok będzie ostatnim dla tak funkcjonującej PP.

Napisałem w nim: Zamiast trzymać się przestarzałego modelu, Polska powinna rozważyć modernizację swojego sektora pocztowego poprzez partnerstwo z dynamicznymi firmami z branży. Prywatne inwestycje mogą przynieść nowoczesne technologie, szybsze dostawy i lepszą obsługę klienta, co z kolei wpłynie na poprawę sytuacji finansowej i odciążenie podatników. Czy Polska podejmie odważne kroki i przyjrzy się zagranicznym przykładom, czy pozostanie przy utartych ścieżkach? Dla dobra obywateli i samej Polskiej Poczty, trzeba natychmiast rozważyć prywatyzację, inaczej problem będzie tylko narastał, aż stanie się jeszcze większy. Obecną sytuację porównałbym do źle zajętej, z powodu całkowicie błędnych przesłanek pozycji – co robimy w takiej sytuacji? Zazwyczaj ucinamy stratę tak szybko jak się da. I w tym momencie podobne działanie rekomenduję dla polskich polityków.

Drugi raz wspominałem o PP, gdy wydawało się, że InPost zdecydował się sam zakończyć cierpienia podatników czy osób korzystających z jej usług i wykończyć tego państwowego molocha poprzez możliwość wysyłania listów do paczkomatów (zobacz Migawkę z 22 marca).

I gdy wszystko zaczynało już iść w dobrą stronę, na ratunek jednak przyszedł rząd, podpisując niedawno z Pocztą Polską nową umowę…

Na jej mocy otrzyma ona 750 milionów rekompensaty za lata 2021-2022 jeszcze w tym roku, a ponad 1,3 miliardów złotych w 2025 roku.

Nasz miłościwie panujący nam Rząd oraz Prezydent muszą bardzo kochać Pocztę Polską. Przelanie jej tak ogromnych środków wymagało bowiem wielkich wysiłków – nie tylko zmian w prawie pocztowym, ale również zgody Komisji Europejskiej. Zapał godny docenienia!

Jeśli liczysz, że wraz z takimi środkami przyjdą zmiany i poprawa funkcjonowania PP, to muszę Cię wyprowadzić z błędu. Listy nadal będą się gubić i docierać do nas w zaledwie 5 do 14 dni, a kolejki nie zmaleją. Co więcej, placówki pocztowe wciąż będą pełnić rolę upadających (nie bez powodu kiosków ruchu), z tymże być może teraz ich specjalnością nie będzie już sprzedaż dewocjonaliów i książek kulinarnych siostry… (tutaj dodaj dowolne imię), tylko flag Unii Europejskiej czy książeczek LGBT dla dzieci.

Jednak nie chodzi o to, że te rzeczy mi przeszkadzają. Nie, to po prostu nie jest ich miejsce. Na samym początku wymagałbym od Poczty Polskiej (skoro już wiemy, że będzie nadal funkcjonować za nasze środki) sprawnego wypełniania swoich zadań, a z tym ma ona największy problem. Trochę jak firma Izera – ach, ta państwowość w biznesie, taka ładna na slajdach prezentacji…

Na koniec doleję jeszcze oliwy do ognia. W czasie, gdy trwa pudrowanie tego kosztownego trupa, jakim jest Poczta Polska, szpital w Wolsztynie organizuje zbiórkę na respirator dla noworodków, którego koszt to…

76 560 złotych.

Za dotację przyznaną Poczcie Polskiej można by sfinansować ponad 26 tysięcy (!) takich, ratujących życie noworodków respiratorów.

Coś tu nie gra!

PS Pamiętasz, jak w trakcie pandemii kupiono respiratory za kilkukrotną stawkę rynkową od osoby powiązanej z handlem bronią, które to zamówienie nie zostało (w pełni) zrealizowane? I nadal nikt nie wyciągnął z tego żadnych konsekwencji? Coś tutaj BARDZO nie gra!

​Reszta tekstu w pełnym wydaniu!

Materiały źródłowe (dostępne tylko w pełnym wydaniu!)

Chcesz otrzymywać takie newsy co tydzień + obszerny raport o 1 spółce z naszego Modelowego Portfolio?

Na pokładzie jest ponad 1000+ osób, a rekordzista wykręcił w 10 miesięcy ponad 900%! Średni wynik pobija 3x indeks NASDAQ100. To nie tylko warto – to się po prostu opłaca! Kliknij tu